Odpoczynku ciąg dalszy. Spokój zakłóca nam tylko powracający co noc szczur. Nie mamy w domku kompletnie nic do jedzenia, ale zwierz jest uparty i zdesperowany. Nasz bungalow (nr 8) jest skrajnym domkiem. Pewnie to ośmiela szczura do tak częstych odwiedzin. Wieczorem nie bacząc, że siedzimy na tarasie, przebiegł 50 cm od nas. W nocy posilił się kawałkiem mojej torebki i nadgryzł suszarkę :(